wtorek, 20 listopada 2012

Witam

    Nabieram motywację, czuję siłę, powtarzam w głowie odpowiednie hasła, planuję co zjem i mam przed oczami obraz siebie za ileś tam kilogramów. Miło!
     Waga: 57 kilogramów, chce zrzucić pięć kilogramów i ważyć 52. Ta liczba jakoś mi pasuje, wydaję mi się, że będzie dla mnie łaskawa...
     Plan? Pierwsze trzy dni 2 jogurty, trzy kawy, soczek i bułka pełnoziarnista na śniadanie.(ok 700kcal) Plan oczyszczenie, żadnych słodyczy i niepożądanych rzeczy, żadnych słodkich napoi, kalorycznych obiadów, makaronów. To oczyszczenie, no i muszę skurczyć żołądek, no i muszę wytrwać w motywacji, a na początku zawsze jest najłatwiej. Jak skończe te trzy dni to zastanowię się co dalej.
  Po co blog?  Skuteczna motywacji, coś co istnieje i przypomina Ci, że wstyd się przyznać, że nie dałaś rady spełnić swojego planu! Będę wpisywała tutaj bilanse
    Moja dieta nie będzie jakaś mega zdrowa, ale też nie destrukcyjna, ale skuteczna. Zdrowe odżywianie jest dla mnie wymęczające i łatwo prowadzi do porażki. Na zdrową żywność mogę przerzucić się dopiero na końcu diety.
    Kiedyś już schudłam i właściwie od tamtego czasu nie nadrobiłam wiele (2-3kg), ale wtedy miała być jedynie przerwa w doprowadzeniu się do celu, teraz myślę, że mogę ów sprawę dokończyć i wyglądać świetnie.
    Dlaczego nadrabiam? Jem niedozwolone rzeczy, popijam słodkimi sokami z kartonów, kupuję w miejscu edukacji słodkie przekąski.STOP!
    Nie wiem ile zajmie mi zrzucanie pięciu kilogramów, to zależy od mojego kochanego organizmu. Bądź co bądź witam Was gorąco i trochę z Wami pospędzam czasu. Mam nadzieję, że wpasuję się w klimat!